Gładkie
ciało z jędrną skórą to marzenie każdej kobiety. Jego wrogiem jest tak
bardzo nielubiany przez nas cellulit. Jest to to zaburzenie polegające
na zwłóknieniu tkanki podskórnej. Pojawia się głównie na pośladkach,
udach, podudziach, ramionach i brzuchu. W pierwszym stadium widoczne są
tylko przy chwyceniu fałdu skóry, w fazie zaawansowanej również, gdy się
stoi. Ponieważ guzki tworzące się ze
zwłókniałego kolagenu uciskają włókna nerwowe i naczynia włosowate, mogą
pojawić się również dolegliwości bólowe. Jednak cellulit to problem
głównie natury estetycznej. Dotyka aż 85 % populacji kobiet! Problem
panów z cellulitem polega na tym, iż muszą przekonywać swoje partnerki,
że pomimo cellulitu są piękne ;) Podobno jest to bardzo trudne zadanie ;)
Im wcześniej zaczniemy batalię z cellulitem, tym lepiej dla nas, bo
wraz z rosnącą wagą ciała i wiekiem skórka pomarańczowa czuje się u nas
coraz bardziej zadomowiona. U kobiet powyżej 40 roku życia rozwija się
tzw. wiotka odmiana cellulitu, która wiąże się z utratą elastyczności
tkanki podskórnej. Po menopauzie problem zdecydowanie się nasila.
Jak to działa? No cóż –
cellulit jest problemem tkanki łącznej. A tkanka łączna to głównie
kolagen i elastyna. Wspomniany Profesor Frydrychowski opracował unikalną
formułę BIOPEPTIDE COMPLEX – kompleksu aktywnych peptydów pozyskiwanych
ze skór rybich. Badania wykazały, że jest obecnie najskuteczniejsza na
świecie substancja pobudzająca syntezę kolagenu w skórze. Wynik 671%
pobudzenia aktywności fibroblastów (czyli mini fabryk włókien skóry)
jest obecnie najlepszym wynikiem na świecie. Tyle teorii, ale podstawą
jest praktyka. A dowodów na skuteczność aktywnych peptydów rybich mamy
coraz więcej. Zresztą drogie panie – spróbujcie same!
https://wellu.eu/shop/categories/63,0,kosmeceutyki-larens.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz